Aktywność ruchowa ma kluczowe znaczenie zarówno dla prewencji jak i leczenia zaburzeń
gospodarki węglowodanowej. Niejednokrotnie podaje się, że regularny trening może być nawet ważniejszy niż dieta.
!!! Okazuje się, że już tygodniowy, regularny wysiłek fizyczny może prowadzić do obniżenia stężenia insuliny i glukozy we krwi u osób z podwyższonym ich poziomem.


✔️ Trening interwałowy czy aerobowy?
W jednym z badań naukowcy porównując wysiłek aerobowy z wysiłkiem interwałowym doszli
do wniosku, że trening interwałowy wykazuje korzystniejszy wpływ na poprawę kondycji fizycznej i wrażliwości insulinowej.
Warto dodać, że po 10 tygodniach ćwiczeń dwa razy w tygodniu w obu grupach odnotowano
istotny spadek BMI, a jak wiadomo już sam spadek masy ciała prowadzi do poprawy wrażliwości insulinowej.
Przyjrzyjmy się więc wysiłkowi aerobowemu.
Czy skoro wysiłek interwałowy daje lepsze efekty, to powinniśmy odrzucić aeroby? Absolutnie nie.
Okazuje się, że w badaniu, w którym porównywano grupę osób przyjmujących leki i będących pod
opieką dietetyka z grupą, która oprócz diety i leków wykonywała wysiłek aerobowy 3 razy w tygodniu,
badacze odnotowali istotnie statystycznie większą poprawę stężenia glukozy i insuliny w surowicy krwi
w grupie osób ćwiczących.


Nie ma więc jednej, słusznej drogi na trening w insulinooporności.
✔️ Pamiętajmy przede wszystkim o tym, by być aktywnym każdego dnia. Dobierajmy aktywność
fizyczną do swoich preferencji i poziomu wytrenowania. W przypadku insulinooporności warto
dobierać aktywność indywidualnie, w oparciu o wyniki badań laboratoryjnych, samopoczucie
na treningu i obserwację efektów.
Większość badań skupia się na krótkich, 30-minutowych sesjach treningowych.
To 30 minut dziennie, które może pomóc w obniżeniu masy ciała, a tym samym poprawić wrażliwość
insulinową. Polecamy zacząć od 10 tysięcy kroków dziennie, co będzie już jednym z czynników
działających prewencyjnie w kierunku rozwoju cukrzycy.