Czy istnieją produkty "tuczące"?
Podczas wizyt stosunkowo często spotykam się z przekonaniem o tuczących właściwiościach pewnych produktów.
Na przykładzie chleba rozprawię się z tym mitem raz na zawsze ;)
Chleba powinno się unikać na diecie, bo jest tuczący
Chyba każdy z nas spotkał się z podobnymi twierdzeniami, np. dotyczącymi chleba, ziemniaków, makaronu itd. Do tej pory podczas wizyt, uświadamiam pacjentów na ten temat.
Podczas analizy dzienniczków żywieniowych, moją uwagę przykuwa nieraz brak pieczywa (chleba, bułek). Zazwyczaj zadaję w tym miejscu pytanie czy pacjent/pacjentka w ogóle go nie spożywa. Niejednokrotnie słyszę odpowiedzi: „podobno pieczywa powinno się unikać” albo „byłam u innego dietetyka i kazał odstawić”. Przyjmuję to do wiadomości i idąc dalej, natrafiam na ciekawe znalezisko – chipsy (albo inne przekąski)… No i tu wtedy się zaczyna moje kazanie
Okazuje się najczęściej, że pacjent po prostu bezwiednie odstawia dany produkt (w tym wypadku pieczywo), ponieważ ktoś mu to zasugerował, nie tłumacząc dlaczego. Idealnie pasuje tu powiedzenie: "z deszczu pod rynnę". Waga dalej rośnie, chleba brak, a głód jest i trzeba go czymś wyciszyć.
Przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na jedną ważną kwestię – żaden produkt nie jest tuczący sam z siebie. Za gromadzenie nadmiernej masy ciała, odpowiada nadwyżka kaloryczna.
Co zatem sprawia, że w pewne produkty uznaje się za tuczące?
Tu cała na biało wchodzi tzw. smakowitość.
To im bardziej produkt jest smakowity, sprawia, że ciężej nam się od niego oderwać. Odpowiadają za to pewne połączenia smaków, np. słodki + słony (słony karmel), lub słodki +tłusty (czekolada). Istotne są też inne wrażenia sensoryczne (zapach, tekstura).
Nie znam zbyt wielu osób, które same z siebie zjadają 3 chipsy i odkładają paczkę bo wyjdą poza bilans kaloryczny. Tak samo 100g kaszy bywa aż nadto ale 200g makaronu z sosem bolońskim już nie...
Między innymi stąd wzięła się idea, że np. pieczywo jest tuczące. Ponieważ wiele osób je po prostu lubi i chętnie zjada je nawet kilka razy dziennie. A do tego jak jest prosto z piekarni, z masełkiem…
Jednak unikanie go w zbilansowanej diecie może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego.
- Dobrej jakości ciemne pieczywo, to nie tylko smak. To również wartości odżywcze (błonnik, witaminy z grupy B, magnez)
- Spożycie pieczywa dodatkowo zwiększa sytość posiłku i zwyczajnie starczy nam on na dłużej
- - regularne spożywanie pieczywa ciemnego związane jest z niższym ryzykiem chorób przewlekłych, takich jak choroby serca, cukrzyca typu 2 i niektóre nowotwory
W zdrowej diecie jest miejsce na chleb, ziemniaki i makaron (czy inne objęte mitami). Liczy się jednak umiar i zrozumienie, że to bilans kaloryczny wpływa na naszą sylwetkę, a nie konkretny produkt.
A Tobie ktoś też odradzał spożywania pieczywa lub innych produktów bo tuczą?
Daj znać w komentarzu
Michał Mossakowski - dietetyk sportowy wrocław, dietetyk kliniczny wrocław, wrocław dietetyk, wrocław dietetyk kliniczny, wrocław dietetyk sportowy, wrocław psychodietetyk, psychodietetyk wrocław, dobry dietetyk wrocław, insulinooporność dietetyk tyniec mały, hashimoto dietetyk tyniec mały, niedoczynność tarczycy dietetyk tyniec mały, trójbój dieta, pływanie dieta, mma dieta, mma dietetyk wrocław, dietetyk tyniec mały, dietetyk tyniec, tyniec mały dietetyk, dietetyk kliniczny tyniec mały, dietetyk sportowy tyniec mały
Dodaj swój komentarz